Działalność - Szkoła Chorych na Astmę

19 września w piątek 2014 roku rozpoczęliśmy tygodniowy turnus rehabilitacyjny pod nazwą 35.bis. Jest nas 14 osób. W sobotę 20 września odbył się przy pięknej pogodzie pierwszy mecz w siatkówkę - skończył się remisowo

Kolejny 3. dzień turnusu, niedzielę 21 września rozpoczęliśmy o godz. 8.00 gimnastyką nad morzem. Od lewej Tadziu, Zbyszek, Ewa, Jola. Ania, Rysiu, Małgosia Ala i Edek

Przed obiadem zaplanowaliśmy rejs po zatoce

Jesteśmy już w porcie: Edek, Tadziu, Alina, Rysiu, Adam, Ewa, Zbigniew, Jola, Piotr, Irena, Ania i Małgosia 
Warto w tym momencie wspomnieć, że Panie Ania i Małgosia następnego dnia ruszyły pieszo na Hel! I... doszły. Wielkie słowa uznania!!!

Jacht typu Pomeranka o nazwie Deneszka już czeka na nas

Jesteśmy na pokładzie

przy sterze Edek - kiedyś pilot naddźwiękowych odrzutowców. Wypływamy z portu Jastarnia. Wieje lekki południowy wiatr.

Po ponadgodzinnym rejsie z sympatycznymi szyprami Pomeranki wracamy, uśmiechnięci i radośni.

Poniedziałek 22 września, 4. dzień turnusu. Mimo zapowiedzi silnego wiatru pogoda była b. ładna i dzień rozpoczęliśmy, jak zawsze gimnastyką nad morzem. Później w planie była siatkówka

Od lewej: Ewa, Jola, Tadziu, Zbyszek, Edek, Irena, Adam, Misia, Wiesiu. Graliśmy tylko 1,5 seta. Wiesiu doznał kontuzji i musieliśmy konsultować Jego zdrówko z lekarzem. Na szczęście nic poważnego się nie stało.

Po siatkówce i przerwie na konsultacje ruszyliśmy rowerami do Kuźnicy

W trasie Zbyszek miał wypadek. Tadek ruszył szybko z pomocą i zdezynfekował ranę

Na szczęście Zbyszek jest z żoną, która wszystkie bóle Jemu osładza.

Po herbacie z rumem u Dawida szykujemy się w drogę do naszego ośrodka na obiad. Od lewej: Rysiu, Misia, Edek

5. dzień turnusu, 23 września. Był dość silny wiatr, mimo to zdecydowaliśmy się pograć w siatkówkę

Kontuzje spowodowały, że było nas tylko 6 osób, ale bardzo chętnych do gry. Tu odbiera Misia a powyżej Adam

Serwuje Edek, bardzo się stara - wiadomo Polska Mistrzem świata w siatkówce...

Odbiera Rysiu

A Tadziu łapie:)

Po siatkówce nowi uczestnicy zaprosili nas do Juraty na piwko z sokiem

Wracaliśmy lasem nad zatoką Gdańską

Było słonecznie, ciepło i widoki urocze...

6. dzień turnusu, przed wyjściem na herbatkę do "Łóżka"

Misia i Wiesiu na tle S/Y "Zawiszy czarnego". Po południu graliśmy w siatkówkę

Wieczorem Tadziu i Rysiu wybrali się na basen

Jesteśmy mile zaskoczeni estetyką wykonania i czystością

W basenie są do dyspozycji strumienie masujące, a obok basenu jacuzzi


Ściany wyłożone są płytami z kamieni i wszystko ciekawie oświetlone


Są 3 sauny: na podczerwień, sucha i fińska

Tadziu

Rysiu

Z pobytu na basenie wyszliśmy b. zadowoleni

7. dnia turnusu, w czwartek 25 września gimnastyka odbyła się planowo nad morzem, ale niestety później pogoda zrobiła się kapryśna i planowaną siatkówkę z godziny 10 przesunęliśmy na 11. Rozegraliśmy 3 sety. Plany jazdy rowerem zamieniliśmy na spacer do Juraty, ale w połowie drogi skutkiem deszczu wróciliśmy do DUNY. Wygląda na to, że pogoda mówi nam, ze to koniec turnusu...

Zdjęcia i komentarz Ryszard Szczerban (kliknij)

Copyright © 2014 ptzca.pl. Designed by joomla2you